Prawie wypoczęta, wracam z nowymi postami | Relacja z wakacji.


Cześć Kochani!
Wracam do Was po tygodniowej przerwie wakacyjnej.
Wczoraj wróciliśmy do domu [ nareszcie! ] Swoje łóżko, cała masa ulubionych kosmetyków, relaks we własnej łazience - cud, miód, malina.






Tegoroczne wakacje spędziliśmy nad jeziorem Nyskim, w towarzystwie moich rodziców, którzy byli na swoich pierwszych w życiu wakacjach. Nie macie pojęcia jakie to było dla nich przeżycie... Miałam z nich niezłą polewkę :P Moja mama jakby umiała spakowałaby na ten wyjazd całe mieszkanie, ze sprzętem agd  włącznie.

Mieszkaliśmy w fajnych 6 osobowych domkach, świeżo po remoncie, w świetnym standardzie za powalającą cenę 260 zł za dobę [ wydaje nam się, że cena jest wygórowana, ale nie mamy porównania z innymi. ] 
Wkoło las, jezioro, ogromna cisza i spokój. Sklep daleko, porządna knajpka daleko, świetny plac zabaw tuż pod nosem.
Jednym słowem miejsce idealne dla ludzi którzy chcą napawać się ciszą i spokojem, odpocząć od zgiełku miasta i zapomnieć na chwilę o pracy. 
Miejsce idealne dla zapalonego wędkarza - takiego jak mój mąż, który na wyjazd spakował cały swój ukochany sprzęt, z łódką włącznie... i tak jechaliśmy obładowani jak na targowisko. 

Pogoda dopisała. Całe dnie spędzaliśmy z dziećmi na zabawie. 
Raz udało nam się wykąpać w jeziorze...później sobie odpuściliśmy, bo woda była tak zielona jakby ktoś wlał do niej barwnika.. alternatywą dla jeziora stał się basenik, który rozłożyłam dziewczynką przed domkiem. Dziewczynki taplały się w nim całymi dniami. 
Byliśmy w Otmuchowie, zwiedziliśmy Nysę, zjedliśmy przepyszne lody, widzieliśmy wędkarza, który łowił pieniądze z fontanny i trafiliśmy na fajne promocje w sklepach :D

Razem z mamą zostałyśmy wzięte za CZESZKI, przez naszą mowę. 
Jako iż pochodzę ze śląska, to na co dzień GODOMY i to tak totalnie. Tylko nie wiem dlaczego ludzie wzięli śląski za czeski? Że niby taki podobny? :D 


Podsumowując wyjazd - moi rodzice, mój chłop i dzieciaki wrócili bardzo zadowoleni. Ja nieco mniej. Nie dla mnie wakacje na zadupiu, w ciszy i bez atrakcji. Ja wakacje lubię spędzać aktywnie - spacery, zwiedzanie, rowery itp. Więc ja wypoczęłam nieco mniej, ale odbiłam to sobie wczoraj robiąc rajd po sklepach :D

FOTORELACJA. 

 



 










Teraz biorę się za odgruzowanie mieszkania, ogarnę pranie, którego mam tak dużo, że chyba nie skończę prać aż do przyszłego tygodnia..
A jak sobie pomyślę później o prasowaniu... olaboga.
Jak tylko się ogarnę, odwiedzę wasze blogi i wpadnę z nowym postem, a jest co recenzować  :D




Komentarze

  1. Własne łóżko najbardziej się docenia po powrocie do domu ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja byłam od czwartku nad morzem w Rowach i bardzo mi się podobało, chociaż wróciłam mega zmęczona <3. Do tego widziałam jak ratownicy na plaży reanimowali przez prawie 3 godziny człowieka, więc trochę przeżylam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, no to miałaś przeżycia. My jeździmy do Unieścia, bardzo nam się tam podoba.

      Usuń
  3. Jak mialam male dzieci to lubialam miejsca gdzie mozna z nimi isc i im zapewnic zajecie. Teraz lubie cisze i spokoj, moze dlatego, ze na co dzien pracuje e duzym miescie i jest mnosrwo halasu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na co dzień mam nudę.. nasz kierunek to plac zabaw, działka, spacer, rower i to wszystko.. dlatego lubię rozrywkę podczas wyjazdów i wakacji. Kto wie może kiedyś też mi się odmieni.

      Usuń
  4. Fajnie, że wszyscy wypoczęliście i rodzice byli zadowoleni, moi bardzo dawno nie byli na takim wypoczynku fajnie by im to zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. doskonale Cię rozumiem ;) takie wczasy w ciszy i spokoju są super... ale nie dla mnie :D ja wolę, gdy coś się dzieje a taki dzień na odludzie mogę sobie zrobić- jeden podczas całego urlopu :P potem by mi się nudziło :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wspomnienia i ja akurat bardzo często korzystam z takich możliwości, jakie dajesz, czyli sprawdzam relacje z wakacji wielu osób, z tego względu, że szukam zawsze jakiś fajnych miejsc, których jeszcze nie miałam okazji sprawdzić. Powinniście zerknąć i sprawdzić sobie wszystkie możliwości. Ja w tym roku byłam w Bystrzycy Kłodzkiej i z całego serca polecam, bo takich pięknych widoków dawno nie miałam okazji podziwiać! Ciekawe miejsca, w których jest jeszcze wiele do odkrycia. Wybierzcie się koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj jak ja nienawidze powrotow z wakacji bo prania w ducke, potem to prasuj, wszystko trzeba wypakowac w skutek czego robi sie bajzel a zanim to wszystko ogarne mijaja dwa dni. Pakowania sie tez nie znosze. Ostatnio spalam dwie noce w namiocie jak bylismy w gorach. Pierwsza noc byla zimna, musielismy pozyczyc koce od bazowych, druga.juz troche cieplejsza. Mimo zimna w nocy bylam zadowolona bo bylo klimatycznie :) Rozgwiezdzone niebo wszystko wynagrodzilo. Niestety nie mialam tak dobrego sprzetu by to niebo sfotografowac ale takie rzeczy zostaja w pamieci na zawsze. Luban to moja ukochana gora w Gorcach, dosc wymagajaca, ale widoki z gory wynagradzaja kazdy trud. Pisalam o niej w poprzednim poscie. Ooo dziwo moje corki daly rade, szczegolnie trzyletnia Jula ktora parla do gory zachecona smakiem lesnych malin :) Nie spodziewalam sie ze tak im sie tam spodoba. Byly tez inne dzieci na nocleg wiec nie nudzily sie :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. To motywuje mnie do dalszej pracy.

instagram