Barbara Mikulska - Myszka Hania | Wydawnictwo BIS

Witajcie.

Dziś kolejna książkowa propozycja dla najmłodszy pt. MYSZKA HANIA od wydawnictwa BIS.

Myszka Hania razem z rodzicami mieszka w mysim domku. Jak każdy maluch lubi się bawić i obserwować świat. Lepi bałwanka i pisze list do Świętego Mikołaja, rysuje smoki, chodzi na spacery z mamą, czasami nie chce jeść i marudzi, jednak wszystkie jej przygody kończą się uśmiechem.


Najnowsza książka od wydawnictwa Bis, wydana w połowie października tego roku. Liczy 56 stron. Wydana w twardej oprawie, z przepięknymi ilustracjami. Napisana prostym i zrozumiałym dla każdego dziecka językiem. 

Bohaterką książki jest mała myszka o imieniu Hania, która przeżywa wiele wspaniałych przygód.
Bohaterów książki poznajemy pewnego jesiennego dnia, podczas przeprowadzki do nowego domu. Ich stara norka została zniszczona przy okazji budowy nowego osiedla. Nieco smutna historia, ale dalej jest już tylko weselej.


Książka kryje w sobie kilka krótkich opowiadań, które łączą się w całość. Zaczyna się o tym jak zniknął cały świat, który był przykryty śniegiem. Nadeszła zima, więc jak to zimą przystało myszka Hania ulepiła bałwana. Bałwanek jednak był bardzo smutny. Czegoś mu brakowało. Tata myszka włożył bałwankowi czapkę i szalik, a mama myszka z węgielków zrobiła mu oczy i buzię, Bałwanek od razu z uśmiechem spojrzał na Hanię. Hania bardzo lubiła bałwanka, jednak pewnego dnia okazało się, że bałwanek zniknął...
Tuż przed świętami Hania postanowiła napisać list do Świętego Mikołaja. Uczyła się bardzo długi literek, aby móc własnoręcznie napisać list. Mikołaj bardzo się zdziwił, gdy otrzymał list od myszki. Postanowił jednak odwiedzić Hanię i wręczyć jej wymarzony prezent...


Mała myszka rysowała w swoim pokoju. Namalowała sowę i smoka. Nim postawiła ostatnią kreseczkę, rysunki ożyły. Sowa odfrunęła na szafę a smok schował się pod szafę. Hania była bardzo zdziwiona i nieco przestraszona...
Hania wraz z tatą wybrała się do zoo. Tata zabrał tam Hanię, po tym jak myszka postanowiła przestać jeść. Tata myszka pomyślał, że jak Hania zobaczy inne zwierzęta, które chrupią jedzonko to i jej wróci apetyt. Przed bramą zoo, tata kupił córeczce czerwony balonik. Wręczył go córeczce i zanim się obejrzał Hania już frunęła wysoko..Żyrafa próbowała pomóc myszce chcąc złapać ją za sukienkę, ale wiatr zawiał i myszka poleciała jeszcze wyżej.Hania bardzo płakała. Żałowała, że nie zjadła rano śniadania. Gdyby je zjadła,  balonik nie zdołałby jej unieść.



W górze mała myszka spotkała wróbelka, który ją uratował. Zrobił w baloniku malutką dziurkę i myszka bardzo wolno opadła na ziemię. Radości nie było końca.

Książka do kupienia w cenie 26,90
Aktualnie na stronie wydawnictwa dostępna w cenie 23 ,- TU


`

Komentarze

instagram